Kwiecień plecień

Nasi południowi sąsiedzi na kwiecień mówią duben, a kveten to dla nich maj. Większość krajów przejęła Łacińską nazwę pochodzącą z kalendarza rzymskiego, Aprilis.

Na naszym obszarze pierwotnie nazwał się zwodzikwiatem i łżykwiatem, by do dzisiejszych czasów przetrwać pod znaną nam nazwą Kwiecień. Zaskoczeniem dla mnie była informacja, że przysłowie „Kwiecień plecień" ma dalszą część, mianowicie „Kwiecień, plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata, pół wiosenny, pół zimowy, nie każdemu bywa zdrowy, to zaświeci błyskawicą, to zasypie twarz śnieżycą". Poszedłem dalej tym tropem i odnalazłem kilkanaście przysłów na jego temat, większość odnosi się do zależności między pogodą a urodzajem. Z nadejściem wiosny rolnicy rozpoczynają obsiewanie pól, które dawniej łączyło się z różnymi rytuałami. Ważny był dzień tygodnia, faza księżyca, kierunek sadzenia, śpiew ropuch, a nawet strój. Do wysiewu lnu zalecano, by kobieta miała na sobie nową zapaskę, a marchew nie lubiła, gdy sadzono ją na bosaka.

Dzień Głupca dla Brytyjczyków, Dzień Ryby Kwietniowej dla Francuzów a dla nas Prima Aprilis zawsze oznacza niepewność i ograniczone zaufanie, na każdym kroku możemy się spodziewać ściemy, żartu i wkrętki. Bardzo lubię korzystać z możliwości, jakie daje ten specjalny dzień na robienie kawałów najbliższym (oczywiście w sposób niekrzywdzący).

W roku 2000 w większości domów mieszkały już komputery z dostępem do Internetu, a wraz z nimi przeglądarka Google. Pierwszego, gigant z Kalifornii ogłosił rewolucyjną technologię. Na ekranie wyświetlało się czerwono niebieskie koło, a użytkownik miał w nie patrzeć, myśląc słowa kluczowe. Cierpliwi i naiwni po kilku minutach dowiadywali się jak bardzo dali się wkręcić.

Kończąc opowieść o jednym z najciekawszych dla mnie przyrodniczo miesiącu, jest ciekawostka dotycząca buddystów mieszkających w Kambodży, Laosie, Tajlandii i na Sri Lance, kwietniowa pełnia księżyca przynosi im Nowy Rok. Zatem szczęśliwego nowego roku!