Tam, gdzie żaby są, dzieci się rodzą zdrowe, a w spiżarni jadła nie brakuje, mawiali nasi przodkowie. Wydaje mi się, że ta myśl towarzyszyła Emanuelowi Rostowi juniorowi, gdy stawiał pierwsze kreski, tworząc jeden z najpiękniejszych secesyjnych zabytków Białej, „Kamienicę Pod Żabami". Do winiarni zapraszają nas dwie żaby ubrane we fraki, w czasie, gdy pierwsza gra na mandolinie druga pyka fajeczkę, opierając się o beczkę pysznego trunku. To niezwykłe miejsce wymarzył sobie Rudolf Nahowski, a jego podwoje otwarły się w 1903 roku, zwilżając gardziołka i karmiąc brzuszki najbardziej istotnych notabli miasta Bielska i Białej.
Jeśli poświęcisz godzinę na magiczny spacer, od placu Wojska Polskiego do Bielskich Błoni, to odwiedzisz żabi raj znajdujący się u stóp Koziej Góry. Bielskie środowiska ekologiczne ponad dziesięć lat temu wystawiły papierowe tarcze naprzeciw stalowym czołgom. Zauważyli Oni, że habitat wielu płazów, na przykład żaby moczarowej (Rana arvalis) oraz ropuchy szarej (Bufo bufo) jest zagrożony. W efekcie ich pracy zbiorniki rozrodcze na Bielskich Błoniach zostały zabezpieczone, a my możemy bezpiecznie obserwować cykl rozwoju różnych gatunków płazów. Dzięki ich staraniom 13 kwietnia miałem możliwość przyjrzeć się kilku gatunkom tych zwierząt.
Żaba moczarowa (Rana arvalis) przez całą zimę czeka ukryta w jamce lub pod stertą gałęzi, żeby wczesną wiosną na czczo, udać się do najbliższego zbiornika wodnego, przebrać się w niebieski kubraczek i zaśpiewać matce swoich przyszłych dzieci pieśń miłości. Na kilkanaście dni w roku samce przebierają się w szatę godową, ich grzbiet i boki przybierają jaskrawo niebieski kolor. Gdy samica zwabiona donośnymi odgłosami samca dotrze do niego i pozytywnie oceni jego elegancję i elokwencję dochodzi do aktu prokreacji, tutaj już nie ma miejsca na fantazję. Samiec w okresie godowym zmienia nie tylko kolor, uzbraja swoje ciało w parzyste rezonatory, a na palcach przednich kończyn rosną mu duże czarne modzele godowe. Dzięki nim w trakcie tańca nie spada z samicy i może czuć się szczęśliwym ojcem, jeśli dobrze pójdzie to nawet 3000 młodych żabek. Samica składa jaja, a samiec z góry oblewa skrzek spermą (żeby precyzyjnie to opisać, odwołam się do piosenki kabaretu Otto) ... ona jajeczka a on zasmażka, ona się bardziej spina i uwalnia ich więcej, a on niestrudzenie dodaje coś od siebie, jak to mawiał Siwy w „Poranku kojota". Maleństwa osiągną dojrzałość płciową po trzech latach. Fotografowanie ich w tym okresie jest zajęciem dla cierpliwych, jeśli się wystraszą, to nurkują, a fotografowi pozostaje tylko czekanie w błocie, kolejnych kilkanaście minut aż się model się wynurzy. Wraz z żabą trawną (Rana temporaria) została zaliczona przez batrachologów (herpetologów, czyli naukowców zajmujących się płazami) do grupy żab brunatnych, tę rodzinę rozpoznasz po ciemnej plamce skroniowej za okiem, a po okresie godowym natkniesz się na nie w środowisku lądowym.
Kolejnym mieszkańcem Bielskich Błoni jest ropucha szara (Bufo bufo), która o dziwo nie jest żabą... jest ropuchą. Wśród polskich płazów zdecydowanie wyróżnia się rozmiarem, samica może osiągnąć rozmiar ponad 12 centymetrów. Ropuchy zdecydowanie nie należą do grupy przytulaków, ponieważ pokryte są gruczołami jadowymi, które chronią je przed zaskrońcami i sowami. Fotografowanie ich w odróżnieniu od poprzedniczek jest łatwiejsze, gdyż ninja samce próbują miłosnego uchwytu (jego fachowa nazwa to amplexus, czyli uścisk) na wszystkim, co znajduje się w ich zasięgu. Może to być czubek buta, plecak, ale każdy, kto trafia do miejsca, tak pełnego emocji wie, że bywa to też osłona przeciwsłoneczna obiektywu, kolano i łokieć. Poza okresem wiosennych igraszek chilluje w lesie, pałaszując owady, pająki i ślimaki, a jeśli się uda, to nawet pożre gryzonia. Jeśli przyjdzie Ci do głowy całowanie jej w oczekiwaniu na poznanie nowej osoby o błękitnej krwi, uważaj. Tuż za oczami posiada dwa duże gruczoły przyuszne zwane parotydami, toksyna w nich zawarta zawiera bufotalinę i bufoteninę, która nie jest lubiana przez nasze serduszka. Nie ma z nimi żartów, w Australii mieszka kuzynka naszej szarej, ropucha Aga. Jest odpowiedzialna za śmierć 70% populacji krokodyli, a wielu ludzi ginie jedząc jej skrzek, myśląc... że to kawior. W odróżnieniu od żaby moczarowej ropucha szara składa jaja taśmowo. Jaja są wyrzucane w sznurach, które są połączone galaretą, a całkowita jej objętość może przekroczyć wielkość samicy, która ją złożyła. Taki sznur jaj może osiągnąć długość dochodzącą 5 metrów, a ilość jaj w niej zawartych może przekroczyć 9000.
Jeśli survival wszedł Ci w krew i nie potrafisz białku pozwolić iść swoją drogą to pamiętaj, nawet woda, w której pływają, może być toksyczna. Podsumowując, obserwuj je i chroń. Jeśli wiosna już jest za Tobą, a widzisz płaza bezogonowego, to masz kilka możliwości. Nie podam Ci dokładnej recepty, natomiast kluczem do oznaczania płazów jest ich obserwacja. Jeśli jest sucho, a skóra napotkanego osobnika pokryta jest brodawkami, oko ma poziomą źrenicę, a ciało jest w kolorach brunatnych, to z dużym prawdopodobieństwem jest to ropucha. Jesteś w pobliżu zbiornika wodnego i widzisz płaza z gładką skórą, wąskiego i sprawnie skaczącego to trafiłeś na żabę. Natomiast jeśli trafiłeś na małego płaza przypominającego ropuchę, który wystraszył, się widząc Ciebie, a jego podbrzusze przybiera kolorowe jaskrawe barwy, i źrenica jest w kształcie serca lub trójkąta to trafiłeś na kumaka.