Plac ZWM na starych zdjęciach: Od katastrofy budowlanej do nowego oblicza bielskiego Rynku

Dawno, dawno temu, zanim rynek w Bielsku-Białej stał się wizytówką miasta, tętniło tam życie, którego dziś już nie ma. Każdy, kto wychodził z kultowego Drink Baru, trafiał do małej, zielonej oazy. Spod parasolowych koron surmii, z których zwisały owoce przypominające kiełbaski, spoglądały na nas kolorowe bratki. Te magiczne „kiełbasiane drzewa” miały też dodatkowy urok – zapach ich kwiatów naturalnie odstraszał komary, więc wieczory spędzone w tym miejscu były naprawdę beztroskie.

Schody przed Drink Barem były czymś więcej niż tylko schodami. Były sercem lokalnej społeczności i najwyższym, łatwo dostępnym punktem obserwacyjnym, z którego można było podziwiać tętniący życiem plac ZWM. Spoglądając z nich, widzieliśmy kultowy Bar Mleczny Pierożek, który od lat serwuje niezmienne menu, a jego kluski na parze smakują do dziś tak samo. Tuż obok, swoje podwoje otwierał dla nas Bilard Club Stanley. Natomiast naprzeciwko, w kamienicy o bogatej, imprezowej historii sięgającej 1912 roku, w której kiedyś mieściła się winiarnia Pilsner Hof, czekał nas Bolek i Lolek, lokal łączący bilard z cukiernią.

Tak wyglądał świat, który pamiętam. Mimo że kamienice nie zachwycały fasadami, wino było tanie i wydawało się, że ten sielski, choć nieco surowy, klimat potrwa wiecznie. Niestety, historia potoczyła się inaczej. Na dwa dni przed Mikołajkami 1998 roku, w mroźny piątkowy wieczór, doszło do tragedii, która wstrząsnęła miastem. Zabytkowa kamienica nr 4-5 zapadła się, grzebiąc pod gruzami legendarny Drink Bar. Przyczyną były zaniedbane, osłabione fundamenty, a katastrofa była symbolicznym końcem pewnej epoki. Chociaż na szczęście nikt nie ucierpiał, bywalcy do dzisiaj ze łzą w oku wspominają ten zakątek.


Dzisiaj niewiele elewacji przypomina te z tamtych czasów. Większość kamienic dostała nowe życie i cieszy oczy odnowionymi fasadami. Zaroiło się od magicznych lokali, do których prowadzą niezwykłe portale, a odrestaurowane reliefy zachęcają do eksploracji. Stary plac ZWM zniknął, ale wspomnienia wciąż są żywe.
Słowa nie oddają w pełni tej przemiany. Dlatego ten artykuł jest wstępem do obszernego fotoreportażu. Przygotowałem unikalne, archiwalne zdjęcia, które krok po kroku dokumentują, jak Rynek w Bielsku-Białej zmieniał się na przestrzeni lat. Zobacz, jak miasto odradzało się na nowo. Zapraszam do galerii :)