Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak niesamowity jest zmysł wzroku? Zdecydowana większość zwierząt posiada organ odpowiadający za widzenie: oko. To dzięki niemu wiedzą, z którego kierunku dociera światło, albo gdzie uciekać przed przeciwnikiem. Nawet jednokomórkowe eugleny posiadają aparat światłoczuły. Dla każdego, kto pracuje z obrazem, jak ja, światło i jego percepcja są esencją działania.
Fakt, że widzimy, jest niezwykle złożonym procesem. Zaczyna się on od cząsteczki światła trafiającej na fotoreceptor. Następnie, dzięki reakcjom chemicznym, zamienia się w impulsy elektryczne, by trafić do mózgu, który dekoduje je na obraz. To olbrzymie uproszczenie, ponieważ oko łączy się z mózgiem ponad milionem włókien nerwowych, jednak oddaje część prawdy o tym fenomenie. Ten niezwykły mechanizm pozwala nam widzieć, gdy słońce jest w zenicie, by po chwili przystosować wzrok do tego stopnia, byśmy mogli poruszać się w ciemnej jaskini. Możemy wyostrzyć obraz na końcu kciuka, żeby wyciągnąć drzazgę, a następnie wyostrzyć wzrok na sylwetkach widocznych na horyzoncie. Ta zdolność do adaptacji i precyzji w widzeniu jest po prostu zdumiewająca. W pewnym sensie, nasze oko działa jak najbardziej zaawansowany aparat fotograficzny, nieustannie dostosowując swoją „przysłonę” (źrenicę) do ilości światła i „ogniskową” (soczewkę) do ostrości obrazu, a „migawkę” (powieki) do krótkotrwałego zapisu.
Niezwykłe fakty o oku i ewolucja widzenia
Od światłoczułych białek do oka prostego, czy oczu soczewkowych jakimi dysponujemy, lub oczu złożonych (fasetkowych), którymi posługują się owady, minęło wiele pokoleń ewolucji. Każdy z organizmów doskonale wykorzystuje to niezwykłe narzędzie do przetrwania. Ilość oczu również nie jest regułą. Są zwierzęta posiadające jedno oko, a większość pająków ma ich osiem. To pokazuje, jak różnorodne i pomysłowe są rozwiązania natury.
Oto kilka fascynujących faktów, które pokazują, jak niezwykły jest zmysł wzroku:
Zwierzęta widzą kolory inaczej niż ludzie. Niektóre owady, jak pszczoły, widzą światło ultrafioletowe, które dla nas jest niewidoczne, a pozwala im to dostrzec wzory na kwiatach, wskazujące drogę do nektaru. Z kolei węże mogą widzieć w podczerwieni, co umożliwia im polowanie w ciemności, wykrywając ciepło ciał ofiar.
Nasze oko ma ślepą plamkę, ale jej nie widzimy. W miejscu, gdzie nerw wzrokowy opuszcza siatkówkę, nie ma fotoreceptorów. Mózg jednak sprytnie „uzupełnia” brakujące informacje, bazując na otoczeniu, sprawiając, że na co dzień nie jesteśmy świadomi jej istnienia. To pokazuje, jak bardzo nasz mózg interpretuje, a nie tylko odbiera świat.
Kameleony to mistrzowie niezależnego widzenia. Potrafią poruszać oczami w zupełnie niezależnych kierunkach, co pozwala im obserwować jednocześnie dwa różne obszary, bez ruszania głową. To niemalże jak mieć dwie niezależne kamery, każda z własnym polem widzenia!
Największe wieloryby mogą pochwalić się tym, że po obu stronach głowy mają kilogramowe gałki oczne, podczas gdy oko przeciętnego człowieka waży zaledwie 28 gramów. Ryby z rodziny Anableps, znane jako czworooki, dzięki swojej unikatowej budowie oka widzą równocześnie zarówno pod wodą, jak i nad wodą. To niezwykła adaptacja, która inspiruje do obserwacji przyrody. Mozaika, którą widzimy, patrząc w oko owada, to w rzeczywistości bardzo gęsto poukładane oczy proste. Każda fasetka to pojedyncze oko o bardzo wąskim polu widzenia, a ich duża ilość pozwala niektórym owadom dostrzegać obraz dookólnie. Rekord prędkości próbkowania obrazu wśród ptaków należy do sokoła wędrownego, który jest w stanie zarejestrować i odróżnić 129 błyśnięć światła na sekundę.
To tylko kilka ciekawostek, nie sposób opisać ich wszystkich. Każdego dnia korzystamy z tego niesamowitego zmysłu, często nie zdając sobie sprawy z jego złożoności i perfekcji. Zapraszam do galerii, w której staniesz oko w oko... z okiem.