Krótka historia mostu łączącego Bielsko z Białą

Słownik synonimów podpowiada, że most ma wiele znaczeń, między innymi: fuzja, łącznik, związek, nawet melanż... Zanim powstał żelazny most wybudowany przez firmę Karola Korna w roku 1897, brzegi łączyła drewniana przeprawa. Pod nią płynie zwykle spokojnie, ale raz na kilka lat zamieniająca się w niszczycielską siłę rzeka Biała. Pomimo tego, że jej długość nie przekracza 30 kilometrów, przez wieki była granicą oddzielającą tereny królestwa Czeskiego od Polskiego, monarchii Habsburgów od Rzeczypospolitej, Śląska Austriackiego od Galicji, aż by dotrzeć do historii bliższej i oddzielać Małopolskę od terenów Śląska.

W lutym 1945 roku wycofujące się wojsko niemieckie wysadziło w powietrze most kratownicowy, koszty odbudowy powojennych zniszczeń spowodowały uproszczenie konstrukcji, pominięto łuki.

Siedemdziesiąt lat temu wielowiekowa tradycja się załamała i 1 stycznia 1951 roku most stał się sercem dwumiasta, zamiast dzielić jak dotychczas, scalił dwa mocno ze sobą powiązane brzegi Bielska i Białej. Do 2010 przez trzy lata z rzędu, organizowane było Święto ulicy 11 Listopada. Na moście pogranicznicy przy szlabanie kontroli granicznej (której w rzeczywistości nigdy tam nie było), pozowali do fotografii i przepuszczali gości z jednej strony mostu na drugą.

Dzisiaj z okazji 70 rocznicy połączenia się miast, oglądamy go w nowej dla nas odsłonie, dzięki łukowym kratownicom przypomina swój wygląd z czasu okresu międzywojennego.