Ostrawa to miejsce, które zachwyca nie tylko Dniami NATO, ZOO i fantastycznymi klubami z muzyką elektroniczną, ale też imponującym dziedzictwem przemysłowym. W samym jej sercu znajduje się Dolní Vítkovice, unikatowy kompleks kulturowo-edukacyjny, gdzie historia splata się z nowoczesnością, a nauka harmonijnie współgra z rozrywką. Dawna huta, która niczym Feniks z popiołów odrodziła się w nowej roli, stała się ikoną rewitalizacji i magnesem dla turystów.
Jako fotograf zawsze szukam miejsc z duszą, a Vítkovice opowiadają historię nie do podrobienia. Jej początki sięgają 1828 roku, to wtedy, z inicjatywy arcybiskupa ołomunieckiego Rudolfa Habsburga, powstała Huta Rudolfa. W 1830 ruszyła produkcja, a już rok później uruchomiono koksownię, pierwszą tego typu w Cesarstwie Austriackim, która używała koksu do wytopu żelaza. W 1833 roku hutę przejął Salomon Rothschild, a jego inwestycje pchnęły obiekt w stronę nowoczesności. Przez ponad 160 lat huta tętniła życiem, dziennie produkowano tysiące ton żelaza i stali, a wszystko to tuż obok mieszkańców.
W szczytowych momentach kompleks zatrudniał kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Powstawały kolejne wielkie piece, m.in. w 1856 i 1872 roku, a jeden z nich, zwany piecem szkockim, był najwyższym tego typu obiektem w całych Austro-Węgrzech. W 1852 do zakładu dołączono kopalnię Hlubina. Produkowano tu wszystko, od elementów mostów i zwrotnic kolejowych, po szyny i części dla przemysłu zbrojeniowego, m.in. na potrzeby Kolei Północnej cesarza Ferdynanda. W XX wieku zakład nie tylko produkował stal i maszyny, ale był też ośrodkiem innowacji technologicznych.
Hutę zamknięto w 1998 roku, a kopalnię, kilka lat wcześniej, w 1992. Ale to nie był koniec. Ostrawa zdecydowała się nie burzyć historii, lecz ją przekształcić. Dolní Vítkovice stało się miejscem kultury, nauki, wydarzeń, i symbolem udanej przemiany.
Na szczycie Bolt Tower – Przemysł i przyszłość
Mimo lęku wysokości nie mogłem oprzeć się wspinaczce na Bolt Tower, nowoczesną wieżę widokową wkomponowaną w stary wielki piec numer 1. Najpierw szklana winda, potem stalowe schody i w końcu, taras widokowy 78 metrów nad ziemią. Widok na Ostrawę zapierał dech. Historia i nowoczesność splecione na jednym kadrze.
Bolt Tower, nazwany tak na cześć Usaina Bolta, który osobiście otwierał wieżę w 2015 roku, to miejsce, gdzie stalowa przeszłość spotyka dynamicznego ducha zmian. „Bolt” to nie tylko nazwisko sportowca, ale też nawiązanie do „śruby”, spiralny kształt konstrukcji przypomina przemysłowe DNA tego miejsca. W środku znajdziesz panoramiczną kawiarnię Bolt Café, windę, schody i całe mnóstwo industrialnej magii.
Żywe muzeum i kulturalne serce miasta
Dolní Vítkovice to nie tylko Bolt Tower. Cały kompleks żyje, odbywają się tu koncerty, wystawy, wydarzenia edukacyjne. Można zwiedzać koksownię, starą elektrownię, szyb kopalni Hlubina i centrum Gong, dawny zbiornik gazu zamieniony w salę koncertową i galerię. Jest tu teatr nauki, muzea, restauracje, puby, wszystko zanurzone w historii, ale tętniące nowoczesną energią.
Rytm muzyki w historycznej scenerii: Beats4Love
Jednym z najciekawszych wydarzeń, które miałem tutaj doświadczyć, był festiwal Beats4Love, największy festiwal muzyki elektronicznej w Czechach i jeden z bardziej rozpoznawalnych w Europie. Dziesiątki tysięcy uczestników, kilkanaście scen, efekty świetlne, pirotechnika, taniec między piecami i surowymi halami. Kontrast między industrialnym tłem a żywiołem tłumu tworzy obrazy, które zostają pod powiekami na długo.
Zobacz Ostrawę moimi oczami
Mam nadzieję, że ta relacja zainspiruje Cię do odwiedzenia Ostrawy i Dolní Vítkovice. To miejsce, które nie tylko uczy i zachwyca, ale też przypomina, że historia nie musi stać w miejscu. W mojej galerii znajdziesz zdjęcia takich obiektów jak Bolt Tower, piec martenowski, szyb Hlubina, Gong i wagon Veronika, legendarny pojazd do transportu surówki.